13 powodów, by przeczytać tę powieść
1. Wielu dorosłych ludzi wspomina swoje nastoletnie
lata z rozrzewnieniem. Inni, zapytani o szkolne czasy, otrząsają się niemal ze
wstrętem i stwierdzają, że nigdy nie chcieliby do nich wrócić. Jednakże
niezależnie od tego, do której grupy się należy, wszystkim w tym czasie
buzowały hormony. To, co ktoś powiedział lub zrobił, było niemal bez końca
analizowane, zawsze dzieliło się włos na czworo, zawsze szukało ukrytych
motywów. Każda sytuacja, każde zdanie mogło być końcem świata lub początkiem
czegoś cudownego. Tak jest, gdy ma się naście lat.
2. To zwykły dzień. Clay nie przypuszcza, że
zaraz zawali mu się cały świat. Na progu domu znajduje adresowaną do siebie
przesyłkę. W środku jest trzynaście ponumerowanych taśm magnetofonowych. Na
szczęście w domu, gdzieś w garażu, stoi jeszcze wieża, na której można
odtworzyć ten przestarzały nośnik. Clay włącza kasety, słyszy z nich głos
Hannah, dziewczyny ze swojej szkoły. Dziewczyny, która zaledwie dwa tygodnie
wcześniej popełniła samobójstwo. Głos płynący z głośników mówi, że każdy, kto
otrzyma te taśmy, jest winny temu, że zrobiła to, co zrobiła.
3. Samobójstwo to bardzo trudny temat. Bardzo
trudny temat do rozmowy, do napisania utworu literackiego, do stworzenia filmu
czy jakiegokolwiek innego dzieła kultury. Gdy ktoś popełnia samobójstwo,
wszyscy zachodzą w głowę, dlaczego to zrobił. Bez powodu? Zawsze jest powód.
4. A gdy go odnajdujemy, czasem że nie jesteśmy w
stanie uwierzyć, że to właśnie może być powód. Powód, by zakończyć swoje życie.
Prawda jest jednak taka, że dla samobójcy każdy powód jest dobry. Jego powód
jest tym właściwym. Jeden kamień potrafi uruchomić lawinę. Lawinę, która może
spowodować, iż w którymś momencie, nawet wykonując codzienne czynności, nawet
gotując wodę na herbatę, o której zapomnimy, podejmiemy decyzję. Przypalony
czajnik to powód, by się zabić.
5. Asher dobrze uchwycił tę zależność. Tę
mikroskopijną sieć drobnych pęknięć, wpływających na siebie, doprowadzających
człowieka ostatecznie na skraj. Ukazał, jak, często nie zdając sobie z tego
sprawy, wpływamy na innych ludzi. Możemy im pomóc, uratować ich albo dobić,
czasem zupełnie nieświadomie. I choć nie jest to żadna odkrywcza myśl dla osoby
dorosłej, dla nastolatków może być objawieniem. Oto nigdy do końca nie poznamy
drugiego człowieka. Nigdy nie dowiemy się, kim jest naprawdę, co myśli.
Trzynaście osób z listy zrozumie, że nic nie wiedziało o Hannah Backer. Razem z
nimi zrozumie to nastoletni czytelnik.
6. Autorowi „13 powodów” udało się stworzyć
bardzo autentyczną główną bohaterkę. Hannah została napisana tak, że człowiek
ją lubi, nie chce, by zginęła, choć przecież od początku wie. Wie, że to się
stało, że nic już nie można zmienić, nic dla niej zrobić. A z drugiej strony
jej nie znosi. Nie tylko za to, co sobie zrobiła, ale też za to, co zrobiła
innym, jak się zachowywała. Jak bardzo ostatecznie skrzywdziła ich za to, że
oni ją krzywdzili. Świadomie lub nie. Hannah nie jest papierową postacią. Jest
autentyczna. A to sprawia, że tak wielu młodych ludzi może się z nią identyfikować.
7. Plejada dobrze napisanych postaci pobocznych.
Znajdziemy tu poczciwego chłopaka z sąsiedztwa, podglądacza, miss popularności,
manipulatorkę i pozerkę. Każde z nich wniesie coś do tej historii. Każde ją
jakoś ubogaci, choć może w kontekście tego, co sprowadzili na Hannah, „ubogaci”
nie jest najlepiej dobranym słowem. I podobnie jak główna bohaterka, wszyscy
oni są autentyczni. Chwilami do bólu prawdziwi.
8. Na uwagę zasługuje fakt, że Asher nie boi się
sięgać po inne ważne (a niekiedy traumatyczne) dla nastolatków tematy –
odrzucenie, brak zrozumienia, samotność, gwałt, brak poszanowania prywatności,
używki. I plotka. Czasami jedno nieszkodliwe zdanie jest w stanie zniszczyć
człowiekowi życie. To trywialne, ale bardzo prawdziwe. Jak zauważa Hannah, plotka
oblepia ludzi niczym błoto.
9. Na dodatek tę książkę świetnie się czyta. Jest
napisana tak, że niesie ze sobą naprawdę olbrzymi ładunek emocjonalny. Owszem,
są to głównie negatywne emocje – strach, oburzenie, złość, obrzydzenie, ale po
jej przeczytaniu odczuwa się swoiste katharsis. Czuje się, że być może jest
jeszcze czas, by coś zmienić. Myślę, że dla nastolatków to cenna perspektywa.
10. Narracja została poprowadzona równocześnie z
dwóch punktów widzenia – Hannah, która snuje na taśmach swą opowieść i Claya,
słuchającego taśm, komentującego je i dorzucającego ogląd sytuacji ze swojego
punktu widzenia. Miałam wrażenie, że narracji chłopaka mogłoby być więcej, co
wzbogaciłoby tę historię o mocniejsze drugie spojrzenie, ale rozumiem, że autor
chciał, aby główny głos należał do Hannah. W końcu to jej historia.
11. Wydanie specjalne, które miałam okazję
czytać, jest piękne wydane. I zawiera masę dodatków – zdjęcia z serialu,
alternatywne zakończenie (cóż, szczęśliwsze, ale jednak dużo gorsze), wywiady
pisarza z aktorami i twórcami serialu.
12. Książka zawiera wstęp i posłowie autorstwa
Ashera. Możemy się z nich dowiedzieć, jak zmieniało się jego postrzeganie
własnego dzieła oraz jak reagował na popularność książki. Wyłania się nam z
tych słów człowiek, który przez dekadę próbował zostać pisarzem. Człowiek,
któremu wydawnictwa odrzuciły już kilka maszynopisów. Mógł się poddać. Zupełnie
tak samo, jak jego bohaterka. Wtedy nikt nie usłyszałby o Jayu Asherze i Hannah
Backer. Nie zrobił tego, walczył. I sprzedał ponad 10 milionów egzemplarzy „13
powodów”, swojego debiutu. To wartość naddana, budująca jeszcze inny odbiór tej
powieści.
13. Nie, „13 powodów” nie jest książką wolną od
wad (również polskie wydanie – przy następnym Rebis powinien zwrócić
baczniejszą uwagę na korektę), ale jest ważna i dobrze napisana. Jest to
książka, która może dawać nadzieję. I jeśli choć jednemu nastolatkowi
myślącemu, że tylko w śmierci znajdzie rozwiązanie, pomogła, i jeśli choć
jednego, który zamienił koledze życie w piekło, zmusiła do refleksji nad samym
sobą, to znaczy, że wysiłek włożony w jej przeczytanie się opłacił.
Oglądałam serial "13 powodów".
OdpowiedzUsuńFabuła wciąga od pierwszego odcinka.
Moim zdaniem każdy nastolatek powinien przeczytać tę książkę.
Pozdrawiam i zapraszam do mnie!
Zaintrygowała mnie ta recenzją, sięgnę po tą pozycje. Nie potrafię zrozumieć dlaczego ktoś może targnąć się na swoje życie.
OdpowiedzUsuńMogłaby być ta książka lekturą szkolną. Dzieci i młodzież potrafią być okrutni :/
OdpowiedzUsuńSerial oglądam nawet teraz. Skuszę się na książkę, podwójna narracja i poruszane problemy będą tego warte :)
OdpowiedzUsuńhttps://olusiek-blog.blogspot.com/