Komiks paragrafowy - ciekawe doświadczenie


Komiksy paragrafowe od jakiegoś czasu stają się w Polsce coraz bardziej popularne. Zainstalowały się w niszy między książką a grą komputerową. Trudno bowiem ocenić, czy przystępując do lektury, jesteśmy bardziej czytelnikiem, czy też graczem. „Porwanie” to pierwszy komiks paragrafowy przeznaczony zdecydowanie dla dorosłego odbiorcy.
Dla porządku wyjaśnijmy, czym jest komiks paragrafowy. To szczególny rodzaj powieści graficznej, w którym to sam odbiorca tekstu decyduje, co się stanie z opowieścią. Nasze decyzje będą przenosić nas do różnych miejsc, a każda lektura-rozgrywka może wyglądać inaczej. Komiks ten bowiem czyta się nielinearnie, „skaczemy” po tekście zgodnie z naszymi decyzjami i poleceniami gry.
Przystępując do lektury, musimy zaopatrzyć się w długopis lub ołówek i kartkę papieru. Nasza postać wyposażona jest bowiem w pewne cechy. Niektóre z nich, jak „siła” czy „determinacja” ustalamy sami, inne gra-lektura określa na samym początku, jeszcze inne zależą od przebiegu rozgrywki-lektury. Cały szkopuł polega na tym, by skończyć rozgrywkę, zanim nasz bohater utraci wszystkie punkty żywotności albo zostanie zamordowany lub zginie na inny z wielu możliwych sposobów.
Bohaterem „Porwania” jest policjant, któremu uprowadzono córkę. Mężczyzna otrzymuje żądanie okupu. Ma doręczyć go do pewnego wielkiego domu na odludziu. Stare gmaszysko pełne jest jednak niespodzianek, a odzyskanie dziewczynki może okazać się niełatwe.
Trzeba przyznać, że autor komiksu już na pierwszych kilku stronach tworzy niesamowity, gęsty klimat, który sprawia, że od początku wciągamy się w opowieść. Muszę przyznać, że moja pierwsza rozgrywka nie poszła najlepiej. Już w jakieś dziesięć minut było po wszystkim i bohater został zabity. Rozgrywałam „Porwanie” wielokrotnie i ani razu nie udało mi się poskładać całej historii i uratować córki policjanta. Żadna z moich prób nie zakończyła się happy endem, co mnie nieco sfrustrowało.
Komiks jest pełen szczegółów. Dodano do niego także załączniki, obudowujące całą historię dodatkową fabułą. Znajdziemy tam listy oraz artykuły, które można zobaczyć na ekranie komputera w jednym z pomieszczeń. Na dodatek numerki umieszczono też na wielu przedmiotach, co sprawia, że stały się interaktywne – można je ze sobą zabrać i użyć w dalszej części rozgrywki. Pokoje pełne są tajemnic, czyhających wszędzie pułapek, zagrożeń i tajemnic.
Narysowane przez Manuro kadry są naprawdę piękne i klimatyczne. Artysta postarał się, by jego ilustracje oddawały gęstą atmosferę opowieści. Są utrzymane w ciemnych barwach. Dużo tu czerni, ciemnego niebieskiego, brązu, czerwieni. Sprawiają, że czuć grozę i tajemniczość.
Jeśli miałabym wskazać jakiś minus „Porwania”, to fakt, że nie wszystkie elementy historii podczas „przeskakiwania” stron dobrze składają się w całość, choć w komiksach paragrafowych jest to chyba nieuniknione. Poza tym czasami bardzo trudno dojść, co właściwie doprowadziłoby nas do niektórych stron. Niektóre z rozwiązań pojawiają się wielokrotnie (czasami kilkukrotnie w ramach tej samej rozgrywki), inne podczas wszystkich prób były dla mnie niedostępne, bo nie byłam w stanie wpaść na to, co otworzyłoby mi drzwi albo doprowadziło do rozmowy z jakaś postacią. Choć kartkując, widziałam, że taka ścieżka lektury-gry istnieje, nie wiedziałam, w jaki sposób do niej doprowadzić.
„Porwanie” to naprawdę niezłe połączenie horroru i thrillera. Gracz-czytelnik nie ma właściwie żadnego problemu, by zaangażować się w tę historię już od pierwszej strony. Podczas lektury czuje się dreszczyk emocji, a losy bohaterów nie są nam obojętne. Na dodatek historię można przejść wielokrotnie i to za każdym razem inaczej, co również należy jej zaliczyć na plus. Minusem jest fakt, że (jak na horror przystało) dość trudno dojść do szczęśliwego finału, co przy piątej grze, kiedy po raz kolejny zabiłam bohatera moimi decyzjami lub na skutek splotów fabularnych, mocno mnie sfrustrowało. Bardzo ciekawy literacki eksperyment. Szczerze polecam.

Komentarze

  1. Zaledwie kilka dni temu usłyszałam o takiej formie i przyznam, że chętnie bym poznała właśnie taki komiks paragrafowy

    OdpowiedzUsuń
  2. Polecam właśnie ten, jest dość ciekawy :).

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty

Etykiety

Pokaż więcej