Powroty
Ostatni post na blogu opublikowałam w lutym 2023 roku. Minęły zatem prawie dwa lata. Zastanawiałam się, czy po dwóch latach warto wracać. Takie to miejsce zapomniane. Jak dom dawno opuszczony przez lokatorów. Drzwi się wypaczyły i się nie domykają, podłoga pokryła się kurzem, dachówki pospadały, a przez dziury napadało do środka i nawiało liści. A jednak, przecież przez cały ten czas nie pomyślałam ani przez chwilę, że chcę przestać blogować. Najpierw wyszło tak jakoś naturalnie. Ale przecież wciąż pisałam o książkach i pisałam książki. W międzyczasie założyłam kanał na YouTube. Potem przyszły te gorsze miesiące, kiedy myślałam, że nigdy i nic już nie napiszę. Wtedy po prostu pracowałam, a po południu oglądałam filmy i seriale, bo tylko na to miałam siłę. Wreszcie znów podniosłam się z kanapy. Znów czytałam, nagrywałam i oglądałam, ale nie dla samego oglądania, ale też po to, żeby mówić o kulturze. Więc wracam. Może dla samej siebie. Może tylko dlatego, że znów mogę i chcę. Może będę śpiewać sobie a muzom. Ale będę. Jestem. Pewnie sam blog się nieco zmieni. Kiedyś głównie pisałam o książkach. Teraz o książkach mówię na swoim kanale na YouTube, a nie chciałabym powielać treści. Tutaj, teraz, rzadziej zatem pewnie będę wspominać o książkach. Swoje wpisy poświęcę więc temu, o czym nie mówię tam - filmom, serialom, czasem może grom, komiksom. Mam nadzieję, że po ponad rocznej przerwie uda mi się wrócić do Filmowego Kalendarza Adwentowego i polecać Wam (lub odradzać) świąteczne filmy. Zobaczymy, sama jeszcze do końca nie wiem. Ale jestem. Będę. I to jest najważniejsze.
Komentarze
Prześlij komentarz