Agatha Christie bohaterką literacką
Agatha Christie jest
niekwestionowaną królową kryminału. To jedna z najbardziej rozpoznawalnych
autorek na świecie, a stworzony przez nią detektyw od dziesiątków lat podbija
serca czytelników w każdym wieku. Herkules Poirot, niewysoki Belg z sumiastym
wąsem i masą przywar, jest już praktycznie ikoną popkultury, do której odwołuje
się wielu późniejszych twórców. A Poirot to jedynie początek stawki. Za nim
przybyli następni: Jane Marple, Parker Pane.
W grudniu 1926 roku Agatha Christie zniknęła na
jedenaście dni. Jej samochód znaleziono zepchnięty ze zbocza, a w środku
pozostały dokumenty oraz futro pisarki. Choć autorka się odnalazła, nigdy nie
zabrała publicznie głosu na temat tego, co się wydarzyło, nigdy też nie podjęła
tego tematu w swojej twórczości ani autobiografii. Andrew Wilson w powieści
„Królowa zbrodni” postanowił wypełnić owe jedenaście „zagubionych” dni. Nasycił
je mianowicie intrygą kryminalną.
Agatha Christie właśnie dowiedziała się, że jej mąż,
Archie, ma romans. Jest także załamana niedawną śmiercią ukochanej matki, co
sprawia, że ma problem z ukończeniem swojej kolejnej powieści o Poirocie –
„Błękitnego ekspresu”. W tym newralgicznym momencie swojego życia poznaje
doktora Kursa. Mężczyzna zaczyna szantażować autorkę – jeśli Christie nie
zamorduje jego żony, Kurs nie tylko ujawni prasie fakt romansu jej męża, ale
także skrzywdzi córkę pisarki.
Najciekawszym aspektem „Królowej zbrodni” jest skupienie
się na faktach z życia Agathy Christie. Dowiemy się na przykład, że lubiła
jeździć pociągami oraz ze względu na swojego męża kupiła dom, który nazwali tak
samo, jak miejsce, gdzie rozgrywała się akcja jej pierwszej powieści.
Przeczytamy, że miała słabość do swojego psa, Petera. Dowiemy się, iż doskonale
znała się na truciznach (co znalazło odzwierciedlenie w jej powieściach), a w
czasie wojny pomagała w szpitalu. Również niektóre fakty dotyczące zaginięcia
zgadzają się z biografią pisarki – pozostawienie dokumentów i futra,
zameldowanie w hotelu, przedstawienie gościom hotelowym męża jako brata, taniec
do „Nie! Nie mamy bananów”. Ze względu na wierne przedstawienie życia Christie
oraz uczynienie z niej postaci literackiej, powieść może szczególnie przypaść
do gustu miłośnikom pisarki.
Kolejnym ciekawym aspektem „Królowej zbrodni” jest
oddanie narracji aż trzem postaciom. Jedną z nich jest sama Christie. Jej
narracja jest pierwszoosobowa, dzięki czemu pisarka opowiada o swoich
przeżyciach i odczuciach. Kolejne dwie – narracja początkującej dziennikarki
Uny oraz policjanta prowadzącego śledztwo w sprawie zaginięcia Christie – mają
formę trzecioosobową z punktu widzenia postaci. Wszystkie doskonale się
uzupełniają i przedstawiają pełen obraz sytuacji.
Natomiast fabuła „Królowej zbrodni” nie jest szczególnie
wciągająca. Z jednej strony Andrew Wilson ładnie wpisał ją w konwencję
retrokryminału, mocno inspirując się twórczością samej Christie. Z drugiej
jednak wydaje się nieco sztampowa, nie zaskakuje. Nie wywołuje też dreszczyku
emocji. .
Kolejną rzeczą, nad którą należałoby się zastanowić w
kontekście „Królowej zbrodni”, to czy w dobrym tonie jest uczynienie z
autentycznej osoby postaci literackiej, a co za tym idzie, włożenie jej do
głowy własnych myśli i spostrzeżeń. Agatha Christie z powieści Andrew Wilsona
może mieć niewiele wspólnego z tym, jakim człowiekiem naprawdę była „matka”
Poirota. Choć od jej śmierci minęło już 41 lat, rodzinie autorki i osobom,
które ją znały, taki wizerunek może nie przypaść do gustu. Tak się zresztą
musiało stać, gdyż powieść nie uzyskała aprobaty „Agatha Christie Limited”,
organizacji zarządzającej spuścizną pisarki, którą obecnie kieruje jej prawnuk,
James Prichard.
„Królowa zbrodni” niewątpliwie największą wartość będzie miała dla miłośników twórczości pisarki.
Jeśli bowiem obedrzemy ją z tej otoczki, pozostaje nam tylko przeciętny, niczym
niewyróżniający się kryminał. Na skrzydełku książki przeczytamy, iż „Królowa
zbrodni” otwiera cykl powieści, których bohaterką ma być twórczyni postaci
Poirota i Marple. Pozostaje nam tylko zaczekać i sprawdzić, jakie będą
pozostałe powieści o Agacie Christie.
Będzie ciekawa lektura :)
OdpowiedzUsuńtrafiłaś tym postem idealnie w moment! Właśnie czytam "morderstwo Rogera ackroyda" i słucham audiobooka "Morderstwo w Orient Expressie". Ta pozycja będzie pewnie następna :) Zapraszam do siebie.
OdpowiedzUsuń