Dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane

 


Michelle Harrison to autorka literatury dziecięcej i młodzieżowej. Obecnie ma w swoim dorobku siedem książek, w tym dwa cykle powieściowe – świetnie przyjętą w Polsce „Szczyptę magii” oraz „13 skarbów”. Obecnie powraca z kontynuacją serii o trzech siostrach Wspacznych – Fliss, Betty i Charlie.

Siostry Wspaczne nie byłyby sobą, gdyby nie wpakowały się w nową kabałę. Wydaje się, że wszystko idzie dobrze. Ojciec dziewczynek wyszedł z więzienia i razem z Bunią planuje sprzedaż gospody Kieszeń Kłusownika i osiedlenie się w miejscu przyjemniejszym niż Wronoskał. Pech jednak postanawia nie odpuszczać siostrom Wspacznym. Pewnej nocy, gdy z położonej w pobliżu Wronoskału wyspy Udręka ucieka dwoje więźniów, Charlie i Betty poznają zagubioną dziewczynkę o imieniu Błądka. Szybko okazuje się, że to ona jest poszukiwana. Wskutek pechowego zbiegu okoliczności strażnicy uznają, że Charlie to Błądka i zabierają ją ze sobą. Betty i Fliss wyruszają jej na ratunek.

W drugim tomie przygód sióstr Wspacznych Betty jest tą, która wiedzie prym. To właśnie ona od najmłodszych lat ślęczała nad mapami i marzyła o opuszczeniu Wronoskału. Teraz wreszcie jej się to udaje. Wyrusza w podróż, by odnaleźć i uwolnić porwaną siostrę. Nie jest to jednak wyprawa, jakiej pragnęła. To urzeczywistnienie słów: „Uważaj o czym marzysz, bo twoje życzenie może się spełnić”. A mimo to czeka ją przygoda jak się patrzy. Będzie w niej miejsce dla wiedźmy ślepej na jedno oko, gadającego kruka, poszukiwania skarbów oraz dobrych i złych piratów.

„Odrobina magii” jest godną kontynuatorką „Szczypty czarów”. Jest nie tylko wciągającą historią pełną przygód, która nie pozwoli młodemu czytelnikowi się nudzić. Jednocześnie to opowieść o sile siostrzanej miłości, o przyjaźni, o tym, jak wielka jest potrzeba, by skądś pochodzić i gdzieś przynależeć. Jest to też opowieść o tym, że chciwość potrafi zniszczyć życie oraz o tym, co to znaczy być przyzwoitym i ile można poświęcić dla obcego człowieka, jeśli obiecaliśmy mu, że pomożemy. Cenię książki Michelle Harrison, ponieważ autorka pisze o wartościach bez pompatycznych słów i dydaktycznego smrodku. Okazuje się, że nawet dziś można stworzyć historię, która będzie opowiadała o tym, co to znaczy być porządnym człowiekiem, nie tracąc przy tym z oczu frapującej historii, którą chce się pochłaniać.

Jeśli coś mnie w tej powieści uwiera, to pewien schemat, powtarzalność. W poprzedniej książce mieliśmy do czynienia z męskim bohaterem, który pojawiał się wraz z rozwojem historii, tutaj jest tak samo. Jakby zawsze naszym siostrom trzeba było dokooptować jakiegoś chłopca. Ponownie mamy też pewną historię z przeszłości, która stanowi drugi wątek fabularny i zaważy na rozwoju wydarzeń. Ta schematyczność nie jest jednak bardzo uciążliwa i możliwe, że młody, niewyrobiony czytelnik, do którego jest skierowana powieść, nawet go nie zauważy.

Dwa słowa o wydaniu. Podobnie jak poprzedniczka, „Szczypta magii” stoi na najwyższym poziomie edytorskim. Książka ma twardą oprawę i przepiękną, przyciągającą wzrok okładkę. Jest zachwycająca i doskonale nadaje się na prezent. Również tłumaczenie ponownie jest świetne, napisane piękną, literacką polszczyzną. Brawa dla Wydawnictwa Literackiego i Łukasza Małeckiego odpowiadającego za przekład.

„Odrobina czarów” to piękna i mądra powieść, zajmująca historia z barwnymi bohaterami, których losy naprawdę nas obchodzą. Młodszej młodzieży z całą pewnością się spodoba, a i niejeden starszy czytelnik się w niej zakocha. Ja zdecydowanie się zakochałam.

Komentarze

Popularne posty

Etykiety

Pokaż więcej