Sierociniec osobliwości
„Osobliwy dom pani Peregrine” to powieść doprawdy osobliwa. Jest to
historia nastolatka, Jacoba, który po zagadkowej śmierci swojego dziadka,
postanawia odkryć jego sekrety. Rodzice wyjaśniają mu, że dziadek miał za sobą
trudne życie – wojnę, obóz koncentracyjny (był polskim Żydem), stąd jego
dziwaczne opowieści o prześladujących go potworach. Jacob namawia ojca na
podróż na angielską prowincję, gdzie mieścił się sierociniec pani Peregrine,
jedyne miejsce, w którym jak twierdził dziadek, czuł się szczęśliwy.
Powieść,
adresowana do nastoletnich czytelników, odznacza się nie tylko wartką i
wciągającą fabułą (wprost nie mogłam się oderwać, na szczęście mogłam czytać do
woli, leżąc chora w łóżku), ale porusza też problemy ważne dla nastolatków –
poszukiwania własnego miejsca w życiu i tożsamości oraz relacji z rodzicami.
Paradoksalnie, odkrywanie historii dziadka, jest dla Jacoba próbą usytuowania
swojej własnej osoby w świecie. Autorka zadaje ważne pytanie o relacje w
rodzinie. Ile tak naprawdę wiemy o swoich bliskich? Czy dokładamy wszelkich
starań, aby ich poznać? Przecież dziadkowie i rodzice to też ludzie, którzy
mają swoje własne troski i marzenia.
Największą zaletą
powieści Ransome Riggs są stare fotografie. Jest ich w powieści kilkadziesiąt i
stanowią integralną część opowiadanej historii.
Przedstawiają bohaterów powieści, miejsca, w których się znaleźli, ich
zabawy i obowiązki. Fotografie stanowiące ilustracje do książki to ciekawy,
nietuzinkowy pomysł. Ktoś mógłby powiedzieć, że nie pozostawiają miejsca dla
wyobraźni. Wręcz przeciwnie, zostały dobrane tak pieczołowicie, że tylko wzmagają
chęć do lektury. Co więcej, stare zdjęcia są fantastyczne (dosłownie i w
przenośni) – tajemnicze, niepokojące, niektóre nawet odpychające.
Powieść jest na
dodatek napisana pięknym językiem, co niestety nieczęsto zdarza się w książkach
adresowanych do nastoletniego czytelnika.
Z całego serca
polecam „Osobliwy dom pani Peregrine”. To zdecydowanie najlepsza powieść dla
młodzieży, jaką czytałam w tym roku. Spodoba się nie tylko młodym, ale i
miłośnikom dobrej fantastyki. Jest też bardzo ciekawa, jako nietuzinkowy
eksperyment literacki, z fotografiami, będącymi ilustracjami do tekstu
literackiego.
Szczerze mówiąc, zachęciłaś mnie. Głównie tym, że jest to powieść dla młodzieży napisana pięknym językiem. Zgadzam się, że zdarza się to dość rzadko i chętnie zerknę.
OdpowiedzUsuń