Dwa świetne komiksy dla miłośników Disneya

 


W ostatnim czasie wydawnictwo Egmont zaprezentowało nam nową serię komiksów dla młodszych czytelników, których bohaterem jest Myszka Miki i jego przyjaciele – Minnie, Donald oraz Goofy. Jak dotąd ukazały się dwa tomy – „Horrifikland. Przerażająca przygoda Myszki Miki” ze straszno-zabawną historyjką idealną na zbliżające się Halloween oraz „Miki i Kraina Pradawnych”, która swoim klimatem latających wysp nawiązuje do innej marki Disneya – „Planety skarbów”, a także do „Avatara” Jamesa Camerona.

„Horrifikland” to opowieść, w której Miki, Donald i Goofy są prywatnymi detektywami i przyjmują zlecenie odnalezienia kota pani Żwirskiej, który ma zwyczaj uciekać do znajdującego się w pobliżu opuszczonego parku strachów. Przyjaciele, którzy udają się w to miejsce w poszukiwaniu futrzaka, szybko przekonują się, że na miejscu naprawdę straszy. Nie wierząc w nadnaturalność zjawiska, postanawiają odkryć, kto za tym wszystkim stoi.

W drugim tomie – „Mikim i Krainie Pradawnych” – Miki jest powroźnikiem, który dba o to, by dryfujące w przestrzeni powietrznej niewielkie wyspy-domy jego przyjaciół nie porozpadały się. Szybko jednak wdaje się w konflikt z okrutnym Fantomem, który pragnie podporządkować sobie wszystkie pojedyncze wyspy i przejąć je.

Historyjki przedstawione w obu tomach przygód Mikiego są dość proste, stworzono je bowiem z myślą o młodszych dzieciach. Nie należy się więc po nich spodziewać zawiłości fabularnych czy zaskoczeń. Fabuła jest jednowątkowa i nieskomplikowana. Natomiast wizualnie oba tomy to majstersztyk. Grafika i kolory są wprost przepiękne. W „Horrifikland” twórca oddaje honor początkowemu wyglądowi postaci Myszki i Miki przypomina bardziej siebie z „Parowca Willie” niż współczesną wersję. Ten zabieg idealnie wpisał się w klimat Halloween. Natomiast „Kraina Pradawnych” ma dużo bardziej baśniowo-fantastyczny klimat. Kolory i sceneria są tu wręcz niesamowite.

Na najwyższym poziomie stoi także jakość wydania obu tomów. Zeszyty mają twardą oprawę i płócienną ochronną warstwę wokół grzbietów. Prezentują się fenomenalnie, dzięki czemu świetnie nadają się na prezent dla małych (i dużych) miłośników historii wytwórni Walta Disneya. Śmiało można stwierdzić, że to edycje kolekcjonerskie.

„Miki i Kraina Pradawnych” i „Horrifikland” to dwie bardzo ciekawe nowe propozycje dla młodszych miłośników historyjek ze świata Walta Disneya. Z całą pewnością ci, którzy po nie sięgną, nie poczują się rozczarowani. Na dodatek historie są tak piękne wizualnie, że i starszy czytelnik podczas ich lektury będzie mógł odczuwać pewnego rodzaju satysfakcję.

Komentarze

Popularne posty

Etykiety

Pokaż więcej