"Wariant" - pomiędzy problematyką godną "Władcy much" a intrygą rodem z "Zagubionych"
Kolejny link do qfantowej recenzji. Bardzo sobie cenię współpracę z nimi. Tym razem chciałabym Wam zaproponować lekturę recenzji powieści Robisona Wellsa "Wariant" - KLIK. Popularność konkursu z "Milczącymi słowami" przechodzi moje najśmielsze oczekiwania (1418 odsłon). Mam nadzieję, że po jego zakończeniu żaden z uczestników nie napisze do mnie, stwierdzając z wyrzutem, że nie było warto. Cóż, wszystko być może.
To coś "pomiędzy" intryguje :)
OdpowiedzUsuńTaki jest świat - owszem, a do tego jak wciąga... niesamowicie ;).
UsuńPo "Wariant" z pewnością sięgnę. Porównanie do serii "Gone" zdecydowanie odegrało znaczącą rolę w mojej decyzji.
OdpowiedzUsuńA jeżeli chodzi o konkurs - "Milczące słowa" miałam już okazję czytać i jestem pewna, że nikt nie powie że nie było warto. Henry Got jest bowiem wart każdego poświęcenia ;)